,,Rzut oka na..." #2 - NJPW Road to The New Beginning - Tag 2






NJPW Road to The New Beginning - Tag 2

 Gala odbyła się 1 lutego, ale na razie nie pojawiają się w internecie nowe gale (kolejne dni), więc dopiero teraz oglądnąłem dzień drugi.

reDRagon (Bobby Fish & Kyle O'Reilly) vs. Sho Tanaka & Yohei Komatsu
Walka zaczęła się bardzo przyjemnie. Było szybkie tempo i sporo techniki. Tanaka i Komatsu ładnie ze sobą współpracowali, a jedną z ciekawszych akcji była wymiana łokci po obu stronach narożnika. Heelowe zagrania reDRagon to nic nowego. Po hot tagu z Komatsu tempo było jeszcze szybsze. Końcówka walki i akcje (takie jak podwójny submission, podwójny dropkick z przejściem do suplexu) mogły się podobać.

Captain New Japan, Jay White, Manabu Nakanishi & Mascara Dorada vs. TenKoji (Hiroyoshi Tenzan & Satoshi Kojima), Jushin Thunder Liger & Tiger Mask
Jak to bywa w NJPW, dostaliśmy bardzo fajny, szybki, techniczny początek Tiger Maska i Dorado. Na plus można zaliczyć: komediowy moment Ligera i Captaina, współpracę TenKoji oraz wymianę ciosów White'a i Tenzana. Niestety w walce byli sami zawodnicy, którzy często nawet nie pojawiają się na dużych galach. Nie było czuć emocji i zwycięzca był mi obojętny.

BULLET CLUB (Kenny Omega, Matt Jackson & Nick Jackson) vs. Time Splitters (Alex Shelley & KUSHIDA) & Ryusuke Taguchi

Young Bucks? To musi mi się spodobać :D Bardzo fajnie, że Bullet Club od razu zaatakowało rywali. Dostaliśmy dobry brawl w szybkim tempie. Było wiele fajnych momentów jak podwójne akcje Time Splitters po obu stronach narożnika, podwójne DDT od Shelleya dla braci Jacksonów, superkick dla Kushidy na linach czy superkick wykonany przez Omege i YB jednocześnie. Dostrzegłem w tym pojedynku dużo plusów (naliczyłem 15), ale bez minusów się nie obeszło (m.in. piła Omegi i przegrana Bullett Clubu). Zawsze kibicuję BC, szczególnie Young Bucksom. Nawet gdy ich przegrana może wpłynąć korzystnie na story itp. to będę nie zadowolony. Bardzo dobrze, że reDRagon zaatakowali po walce oba zespoły i chyba na New Beginnng Time Splitters powalczą o pasy TT.

Kazushi Sakuraba & Toru Yano vs. Tetsuya Naito & Tomoaki Honma

Szkoda, że dają Naito obok takich zawodników jak Yano, Honma czy Sakuraba. Bardzo go lubię i niby wśród jobberów jego postać ringowo wygląda jeszcze lepiej, ale wśród nich nie można liczyć na większy push.. Yano w ringu to koszmar, a gdy próbuje tworzyć komedię to tylko chce się wyłączyć TV. Tempo było dosyć słabe, a po chwilowym wyeliminowaniu Naito było jeszcze wolniej. Do tej słabej walki doszło zwycięstwo Toru i Kazushi ...

BULLET CLUB (Bad Luck Fale & Tama Tonga) vs. CHAOS (Kazuchika Okada & YOSHI-HASHI)

Początek walki jak najbardziej w porządku. Nie było wolno i nie zanudzali. Hurricanrana Hashiego dla Tongi była genialna, wykonana perfekcyjnie. BC walczą w ,,brudny" sposób i ich ,,zła" strona nabiera koloru. BLF niestety nie jest gwarancją dobrej walki, dopiero po zmianie z Okadą coś ruszyło. Przypięcie w czysty sposób i wygrana dzięki Fale'owi coś muszą znaczyć. Przy okazji, fajna kontra clothesline'a w wykonaniu BLF, po której przeszedł do finishera i zakończył walkę.

CHAOS (Shinsuke Nakamura & Tomohiro Ishii) vs. Togi Makabe & Yuji Nagata

Skład bardzo ciekawy, ale ile można oglądać walki Makabe i Ishiego? Niezwykle lubię ich styl i typowy stiffowy wrestling, ale żeby tak co galę? Zaskoczył mnie nieco szybki submission Nagaty. Zwykle widzimy go pod koniec, a tutaj na samym początku pojedynku. Było sporo kontr i nieczystych zagrań. Podobać się mogło lekceważenie Nagaty w wymianie z Nakamurą. Współpraca Shinsuke i Tomohiro może nie zaskoczyła, ale fajnie się ją oglądało. Na plus zaliczam tutaj wygraną Nagaty i Makabe. Ishii i Nakamura jeszcze bedą w walkach wieczoru, natomiast Nagata to stary wyga, która zbliża się do końca kariery, a Makabe to slidny mid carder. Po prostu ta wygrana nie była szkodząca dla ich rywali, a sami odnieśli zwycięstwo nad mocnymi rywalami.

BULLET CLUB (Doc Gallows, Karl Anderson & Yujiro Takahashi) vs. Hirooki Goto, Hiroshi Tanahashi & Katsuyori Shibata

Slaby skład jak na ME. Ogólnie nie było znów Ibushiego i Stylesa, którzy mogliby zastąpić odpowiednio Takahashiego i Goto. Pojedynek nie był długi, tempo jakieś zniewalające też nie, a emocji prawie w ogóle. Taki main event to oglądnięcia. Spodobało mi się to w jaki sposób Shibata i Goto przygotowali Takahashiego do ,,zniszczenia". Pozbyli się reszty BC i pozwolili dokończyć zadanie mistrzowi IWGP. Po Styles...ekhem Tanahashi Clash wykonał finishera i sędzia odliczył do 3. Wygłosił jakieś promo, ale nie znam Japońskiego :(

Gala jak najbardziej na :+". Czekam na kolejne dni, ale obawiam się, że ich w internecie nie znajdziemy :(

0 Odpowiedź ",,Rzut oka na..." #2 - NJPW Road to The New Beginning - Tag 2"

Prześlij komentarz

Prosimy nie używać wulgaryzmów.