Pan Pawłowski- Wywiad dla Tight Wrestling

Wreszcie na blogu pojawił się długo wyczekiwany wywiad z Panem Pawłowskim., w którym nie obyło się bez sucharów xd :). Zapraszamy do czytania wywiadu z promotorem Do or Die Wrestling.
Zapraszamy również do polubienia fan page:

TW: Witam dzięki, że zgodziłeś się na wywiad.

Pan Pawłowski: Hej, nie ma za co.

TW: Skąd wziął się pomysł na założenie organizacji wrestlingowej ?

PP: 1. Pro wrestling w Polsce zawsze był dla mnie czymś, co kiedyś musiało się urodzić. Wiedziałem, że nie jestem sam i w tym kraju znajdzie się więcej pasjonatów, którzy poświęcą swój czas i pieniądze na to, żeby robić to co kochają. Założenie DDW było kwestią czasu. Obecnie mogę powiedzieć, że DDW jest niczym dom dla zbłąkanych dusz, które połknęły bakcyla pro wrestlingu i jestem z tego niesamowicie dumny.

TW: Ciężko jest dostać się do Do or Die Wrestling ?

PP: 2. Do DDW może dostać się każdy, nie ma żadnej dyskryminacji. Inna kwestia, że wyrobienie sobie pozycji w federacji i dojście do wysokiego poziomu w swoim fachu to nie bułka z masłem. Na każdy sukces trzeba ciężko pracować.

TW: Jakie będą dalsze losy pasa DDW International, który obecnie jest w twoim posiadaniu ?

PP: 3. Pas DDW International jest na tyle cenny, że nie mam zamiaru podejmować w jego sprawie żadnych pochopnych decyzji. Mistrzem będzie ten, kto udowodni, że zasługuje na to zaszczytne miano i kropka. Na razie pas jest u mnie i ma się dobrze, dziękuję za pytanie.

TW: Będą jakieś dodatkowe atrakcje podczas DDW 9 ?

PP: 4. Gale DDW zawsze są przepełnione atrakcjami nie z tej ziemi, tym razem nie będzie inaczej. Każdy spragniony widowiska sportowego na najwyższym poziomie jest mile widziany.

TW: Masz może swojego faworyta w Do or Die Wrestling ?

PP: 5. Oczywiście. Moją faworytką jest Bianca, na zawsze i na wieczność. Płomienne uczucie to jedno, niesamowite umiejętności w ringu i poza nim to drugie. Z zawodników coraz większą uwagę przyciąga Piękny Kawaler, ale jako promotor DDW muszę być obiektywny i nie mogę zezwalać sobie na wybieranie faworytów. Chociaż nie, chwila, mogę, wszystko mogę.

TW: Jakie są twoje odczucia po obozie treningowym DDW ?

PP: 6. Każdy trening jest jak jedno wielkie święto w świecie pro wrestlingu. Ludzie zostawiają hektolitry potu w ringu, walczą ze sobą zawzięcie, każdy chce udowodnić, że to jest jego dzień, to jest jego chwila, żeby błyszczeć... A zaraz potem wszyscy wspólnie się bawią i są gotowi do podbijania Rzeszowa, Polski i całego świata. DDW to nie są koledzy po fachu czy współpracownicy, DDW to rodzina.

TW: Czy w twojej rodzinie są osoby, które w przeszłości zajmowały się MMA lub Zapasami ?

PP: 7. Niewiele osób zdaje sobie sprawę, że mój pradziad Alfons Balasa był kiedyś niekoronowanym królem zapasów. Potrafił nagromadzić nieludzkie ilości jedzenia i upchnąć je w spiżarce lepiej od wszystkich sąsiadów. Tak, Pan Pawłowski ma poczucie humoru, a to był suchar.

TW: Czy w organizacji często zdarzają się kontuzje ?

PP: 8. Niestety tak. Pro wrestling to bardzo wymagający sport, zarówno pod względem mentalnym jak i fizycznym i przy tak ciężkim treningu kontuzje są niestety nieuniknione. Na razie urazy nie zakończyły niczyjej kariery i oby tak zostało, nie zmienia to jednak faktu, że zawodnicy ryzykują swoje zdrowie i życie za każdym razem, gdy wchodzą do ringu.

TW: Czy w którymś z zapaśników DDW widzisz przyszłą gwiazdę wrestlingu ?

PP: 9. Piękny Kawaler jest fenomenalny. Ta agresja, wola walki, charyzma, bezwzględność... Chłopak przypomina mi mnie. Bianca zawojuje cały świat, z jej urodą i umiejętnościami oraz moimi koneksjami w świecie biznesu i show biznesu... Jest skazana na sukces. Ale trzeba przyznać, że każdy zawodnik coś sobą reprezentuje i może zostać wielką gwiazdą. Gdybym nic 
w nich nie widział, nie trzymałbym ich w DDW. Tutaj każdy ma w sobie iskrę Bożą i nieskończony potencjał, inaczej nie inwestowałbym w nich mojego czasu i moich pieniędzy.

TW: Jakie są twoja zainteresowania prócz wrestlingu ?

PP: 10. Pan Pawłowski to człowiek-orkiestra, wie o tym każde dziecko. Pro wrestling to mój priorytet, ale zajmuję się też, oczywiście z wielkimi sukcesami, kabaretem, muzyką, improwizacją, dziennikarstwem, aktorstwem, biznesem, do wyboru do koloru. Jedni siedzą na tyłkach i czekają, aż manna spadnie im z nieba, a inni zakasają rękawy i walczą o swoje marzenia i lepsze jutro. Jeszcze inni są wszechstronnie uzdolnieni, niczym Pan Wielkie Pe. Co zrobisz? Nic nie zrobisz.

TW: Kto najbardziej wyróżnił się podczas obozu treningowego DDW ?

PP: 11. Każdy pokazał coś, co pozwala wierzyć, że będę miał z nich jeszcze pociechę.

TW: Czy miałeś krótki epizod z inną organizacją ?

PP: 12. Pozostaję w stałym kontakcie z wszystkimi federacjami świata. Jeden telefon, jeden mail, jedno skinienie palcem i Pan Pawłowski może być w dowolnym ringu na całym świecie. Taką mam moc, taką mam potęgę.

TW: Dlaczego promujesz wrestling w Polsce ?

PP: 13. Promuję pro wrestling w Polsce, ponieważ nikt inny nie potrafiłby tego zrobić, a jest to moja pasja, marzenie, sens życia. Robię to co kocham, mało kto może to powiedzieć o sobie.

TW: Planujecie w przyszłości zorganizować galę DDW w Krakowie?

PP: 14. Kraków to fajne miejsce. Tak samo jak Rzeszów. I Gdańsk. I Warszawa. I Wrocław. I Lublin. I Zielona Góra. I Pcim Dolny. I Chicago. I Bielsko-Biała. I Kraków. Że co, Kraków już był? No, być może. I być może jeszcze będzie. DDW działa na terenie całego kraju.

TW: Za rok również odbędzie się obóz DDW ? Jeśli tak to gdzie ? 

PP: 15. Letnie kursy treningowe DDW to prawdziwa tradycja i nie widzę powodu, żeby cokolwiek w tej materii zmieniać.

TW: Z jakimi organizacjami współpracuje Do or Die Wrestling ?

PP: 16. DDW współpracuje z całym wrestlingowym światem. HCW, GBP, SWE, WWE, TNA, ROH, WCW... Ha, sprawdzałem Was. WCW już nie ma, nieuki.

TW: Czy w przeszłości walczyłeś w ringu, czy tylko pełnisz rolę managera ?

PP: 17. Pan Pawłowski od zawsze był wojownikiem, a to, że nie występuje w ringu to tylko kwestia wyboru. Po co mam brudzić sobie ręce, skoro mam ludzi do takich zadań? Wolę być Nietykalny. Ale jak już przyjdzie co do czego, to "w ryj dać mogę dać".

TW: Co byś poradził początkującym zapaśnikom ? Jak powinni trenować itp ?

PP: 18. Pro wrestling to coś więcej niż hobby. Tak jak nie można w połowie wysiąść z jadącego autobusu, tak nie można się zaangażować w świat zawodowych zapasów "tak tylko troszeczkę". To ciężki żywot, pełen potu, krwi, różnorakich poświęceń i rozczarowań. Blichtr i światła jupiterów, oraz satysfakcja z robienia tego, do czego zostało się stworzonym wynagradza jednak wszelkie cierpienia. Jeśli naprawdę chcesz zostać częścią tego świata, zrobisz wszystko, żeby osiągnąć swój cel. Jeśli to tylko fanaberia, nigdy nie zaistniejesz. Moja rada jest prosta - wpadnij na trening DDW, zobacz czy to dla siebie, a jeśli naprawdę połknąłeś bakcyla rób wszystko, żeby spełniać swoje marzenia. Kieruj się sercem, nie rozumem, śmiej się w twarz tym, którzy mówią, że nigdy nic nie osiągniesz. Bądź sobą i konsekwentnie realizuj swoje plany, jednocześnie słuchając tych, którzy byli w tym biznesie dłużej od ciebie i mogą udzielać ci bezcennych rad. I przede wszystkim uświadom sobie, że pro wrestling to nie sport, to nie rozrywka, to nie zabawa... Pro wrestling to styl życia.

TIGHT WRESTLING: Dzięki za wywiad. Pozdrawiam i życzę powodzenia w promowaniu wrestlingu w Polsce.

PAN PAWŁOWSKI: Pan Pawłowski serdecznie pozdrawia czytelników i użytkowników portalu Tight Wrestling. Administratorzy odwalają kawał dobrej roboty i dokładają swoją cegiełkę do propagowania pięknej idei pro wrestlingu, a fani są powodem, dla którego robimy to wszystko. 
Zapraszam na galę DDW 9, wpadajcie i przekonajcie się osobiście, że NIE MA LEPSZEGO... OD PANA PAWŁOWSKIEGO!

0 Odpowiedź "Pan Pawłowski- Wywiad dla Tight Wrestling"

Prześlij komentarz

Prosimy nie używać wulgaryzmów.